Wiemy, jak wielu wrocławian i przyjezdnych lubi przechadzać się nadodrzańskimi bulwarami. Bulwar Xawerego Dunikowskiego czy Bulwar Politechniki Wrocławskiej to jedne z najczęściej uczęszczanych miejsc. A czy spacerując tymi trasami rozglądaliście się za wrocławskimi krasnalami?
Niektóre krasnale potrafią schować się w takich miejscach, że trzeba wytężać wzrok, aby je znaleźć. Inne z kolei nie wstydzą się mijających przechodniów i chętnie witają się z napotkanymi osobami. Na bulwarach i w ich okolicy można znaleźć kila skrzatów. Jakich?
Koparkuś – gdyby nie on i jego koparka, nie moglibyśmy dziś spędzać czasu na tak pięknym i wyremontowanym nabrzeżu. Tak przywiązał się do bulwaru Dunikowskiego, że postanowił tam zamieszkać i napawać się pięknym widokiem Odry i Ostrowa Tumskiego.
Panoramik – zamieszkał na jednym z parapetów budynku, w którym znajduje się Panorama Racławicka. W pięknym stroju i na rumaku wygląda, jakby był żywcem wyjęty z obrazu Kossaka. Sam przez szybę próbuje dojrzeć choćby fragmentu płótna.
Faksymilka – ta krasnalka dba o interesy wszystkich wrocławskich krasnali. Jako przedstawicielka skrzaciej społeczności w Urzędzie Wojewódzkim przybija pieczątki zarówno krasnalom, jak i Dużym Ludziom.
Matematyk – jedna z najbardziej ścisłych głów w skrzacim gronie. Chodzą pogłoski, że to właśnie krasnal Matematyk udziela najwięcej konsultacji i korepetycji studentom Instytutu Matematycznego.
Wioślarze – ta ósemka, a właściwie dziewiątka krasnali wyrusza na odrzańskie wody codziennie z Bulwaru Politechniki Wrocławskiej. Później wracają na brzeg rzeki, aby nieco odpocząć przed kolejnym startem.